U mnie winogron już się fermenci. Prawie tak jak rzeczywistość. Pocieszające, że w tym fermencie jest cukier, coby nie było do końca tak odrażająco - prawie jak w życiu. Pozdr.
Piękne winogrona [w tym momencie ścieram ślinkę z podbródka ;-)], naprawdę piękne... Wiolonczelowe suity Bacha, których właśnie słucham, bardzo dobrze mi się z tym obrazeczkiem komponują. :-)
9 komentarzy:
Jesień mieści w sobie tyle ciepła, mimo wszystko. Bardzo ją ostatnio polubiłam.
U mnie winogron już się fermenci.
Prawie tak jak rzeczywistość.
Pocieszające, że w tym fermencie jest cukier, coby nie było do końca tak odrażająco - prawie jak w życiu.
Pozdr.
Doro nie tylko stan umysłu- ale ,,noce duszy" :)
Dobrze powiedziane. Chociaż u mnie to jesienny stan umysłu ;]
Zdjęcia ostre jak żyleta ;DDD
Jesień dopuszczona już niegroźna.
Zdjęcia przywodzą na myśl naprawdę piękną jesień. Pozdrawiam serdecznie!
Piękne winogrona [w tym momencie ścieram ślinkę z podbródka ;-)], naprawdę piękne... Wiolonczelowe suity Bacha, których właśnie słucham, bardzo dobrze mi się z tym obrazeczkiem komponują. :-)
O rety - Dorota - przez Ciebie jeszcze bardziej tęsknię do domu :) Na szczęście już niedługo :)
Prześlij komentarz