
U Akemi wiosennie rzęzi kot, u Paulindy pies. Mój Tato jeździ wszędzie z sunią, która wygląda jak krzyżówka lisa z Gremlinsem i jest jedynym zwierzem, jakie znam, które patologicznie kłamie i oszukuje. Mama ma natomiast dwa ulubione krokiety biurkowe do głaskania.
Cypiskówna dotkliwie gryzie, gdy tylko przestaje się ją głaskać do terkotania. Kus Kus zagania mnie chrapliwym mraukiem do łóżka po dwudziestej drugiej, jak owczarek owcę do zagrody na hali.
Mój najmłodszy kot, wyglądający już jak wąż, który pożarł słonia, jest kleptomanem i przeprowadza napadowe wyprawy łupieżcze. Ofiarami są saszetki z kocim pokarmem, które nadgryza i wytuptuje łapami ich zawartość, uroczyście wysysając. Odnalazłam niedawno cmentarzysko wyssanych torebek łiskasa.
Nie wspomnę już nawet o odnalezionych pod "jego" fotelem artefaktach naszych ludzkich gości; pudełko od soczewek kontaktowymi bez tychże, wstążka do włosów, widelec plastikowy, mnóstwo słomek i pędzli (pędzle kradnie wyjątkowo namiętnie), ozdoby choinkowe i rękawiczka koloru cegły.
Po co nam ten cały cyrk, futrzaste kłębowisko roszczeń i wiecznie ośliniona piłeczka, wkładana do łóżka; popodgryzane kwiaty doniczkowe, kłaki wszędzie, oprócz sufitu? Umazane łapami i nosami drzwi i szyby, wymemlane kocyki i kuleczki suchej karmy o programie antystruwitowym, kłujące w bose stopy (bo przecież kapcie już dawno wyniesione w szale psich uniesień na śnieg/deszcz/błoto/do piasku*)?
Z uprzejmości nie wspomnę o truchłach myszy, chrabąszczy i jaszczurek zawijanych skrzętnie w szmatki i chusteczki bądź papier toaletowy; taka paczuszka powinna być jeszcze opisana "na później, nie wyrzucać!!!". A jaka mina obrażona, jaki foch na twarzy przy sprzątaniu! Nie wszystko niestety da się sprawdzić przy drzwiach balkonowych: "stój i pokaż, co masz w pysku?" i tylko zaciśnięte zęby, wystający ogonek i wytrzeszczone oczy winowajcy zdradzają pasażera na gapę.
Dlaczego wciąż potrzebujemy chaosu?

rys: Alli Arnold
http://www.art-dept.com/illustration/arnold/index.html
*niepotrzebne skreślić, ale nie na długo, bo w sumie każde jest aktualne