piątek, 25 maja 2012

Snuję się po targowisku wielkiego miasta, kupując suszoną trawę cytrynową i gacie do ćwiczeń. Pan z kwiaciarni przygląda mi się w zadumie. Małe dziewczynki noszą różowe kapelusze z cekinami, duże dziewczynki eksponują solarę. Zbyt daleko odeszłam od miejsca, w którym być powinnam, aby miarowo nadążać.

Bardzo polecam 62 numer Formatu. Pięknie o ceramice i innych inszościach.

Teraz idę wybaczyć sobie zaniedbania, utulić ociężałość bolesną i pokłonić się młodym ziemniaczkom z koperkiem.

ps.spodobała mi się idea nieporuszoności - bycia i transparentności zarazem. Wyborne! Dryfujący Budda.

źródło zdjęcia:http://www.changjinlee.net/floating_echo/index.html


poniedziałek, 21 maja 2012

prawdziwa gwiezdna energia

Właśnie to wykonanie Ioanny mówi, że jest jeszcze nadzieja dla całego zepsutego świata.
Doigraliście się lata u Doro - znów będzie dużo greckiego disko, bezbrzeżnie smętnych ujęć robali na kwiatkach, kotów i dzieci, narzekań na plecy i nadmiar gruszek na drzewie, leżącego w połogu doktoratu, frytek i zbyt wysokiej samooceny ;D
Udanego lata!
(i sesji?:D)




i bonus do porannej gimnastyki



Po głębokiej analizie ikonograficznej okazuje się, że do zrobienia greckiego teledysku w konwencji pop potrzeba:
1. 50 kilowej dziewczyny lub dwóch
2. 1-2 wnętrz barowych lub podejrzanie sterylnego garażu
3. fury - całej floty lub pojedynczego przedstawiciela (polecam przegląd marek w klipach, gdyby ktoś szukał pomysłu na prezent ślubny dla chrześniaka)
4. Szczypty krajobrazu, przy czym największą finezją i rozmachem wykazują się bardziej zrytmizowane frakcje (m.in. hip-hop)
5. Kilku ton asfaltowej nawierzchni lub zaoranego pola spalonego słońcem plus wszystkie powyższe elementy
6. Wstrząsnąć, zmierzać i słuchać przy zimnym soku ze świeżej pomarańczy ciesząc się w duchu, że w każdej chwili - jeśli tylko zechcemy - mamy władzę wyłączyć dźwięk ;D
ps.7. W reakcji na interwencje kolegów z sąsiednich blogów dodaję jeszcze konieczny komponent, w postaci turkusowej wody i/lub nieba oraz stada mięśniaków męskich

Grecki pop mimo całej kiczosfery jest diabelnie pozytywny, stąd wiemy, że żadnym kryzysem martwić się nie trzeba.

Film drogi, droga dość długa, choć pojawia się FOTEL:




Powyższa notka powstała z kompensacyjnego smutku spowodowanego okresem letnim, kiedy dziadowskim nauczycielom akademickim w dziadowskich uczelniach wygasają umowy o pracę i są wznawiane dopiero od października, dzięki czemu taki nauczyciel może już tylko wekować płody rolne i szukać promocyjnej ceny leżaka ogrodowego ;)