sobota, 6 marca 2010

Coolest sheets and blankets

"Kartonowa" pościel
[Kliknij obrazek aby powiększyć]



Pewnie o tym mówi moja Mama kiedy twierdzi, że najlepiej czułabym się mieszkając w składzie makulatury ;)
http://oddee.com/item_96980.aspx



Śpiąc we wnętrznościach stwora [vide Star Wars]





I wiele innych!
Jednak te dwa to absolutne hity.
http://oddee.com/contrib_6947.aspx

piątek, 5 marca 2010

Neoplatoński pilniczek




Co łączy Plotyna, Ficina, Boticellego i produkcję chińską na zamówienie drogerii Rossmann?

Odpowiedź w temacie ;D

Ulubiony prezent od Victorii, aż żal użyć !
Pamiętajcie o mnie, lubię niestandardowe podejście do wielkiej sztuki, jak Gombrowicz ;P

czwartek, 4 marca 2010

Mała rzecz a ... dobija!

Zawsze kiedy mam zamiar położyć się z książką, przestawić z fonii na wizję i zmienić interfejs na bardziej bezmakijażowy oraz przybrać formę swobodnie skręconą znajdzie się ktoś, kto żywo zaprotestuje.
6 potencjalnych intruzów szykuje się i czai całymi godzinami, żeby mnie z tą książką dopaść i: udeptywać głośno mrucząc i robiąc akupunkturę, kłaść mi na twarzy zaślinione kapcie i bić merdającym ogonem bądź maniakalnie podawać piłeczkę, zarzucić samodzielnie skonstruowanymi: a) samochodami z lego b) głośnikami Tonsila c) pretensjami że nie potrafię słuchać i przez chwilę się poświęcić rodzinie d) pomarańczami do obrania z których już dziwnym trafem leje się po łokciach e) karmą dla kota do natychmiastowego otwarcia.
Jeśli wtedy wstanę posłusznie i odprawię wymagane rytualne zadania jest cień szansy, że za kilka godzin znów będę mogła się położyć.
Ponieważ jednak nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji i człowiek jakoś tam ufnie zagrzebuje się w kołdrę, może przytrafić się TO:




OKRUSZKI, proszę Państwa.
Okruszek to drobiazg nieduży, który wwierca się w mózg z siłą Niagary, młota pneumatycznego albo dentystycznego wiertła i niech mi nikt nie mówi, że jestem księżniczką na ziarnku soli !!!
Syn z mężem znów jedli paluszki w łóżku.

I hate a salty sticks crumbs in my bed !!!
A dragon mother is disappointed, her son consumed a dinner in bed - again!

pict:Gary Larson

środa, 3 marca 2010

Lecą, lecą goście! The impact surprise ;P



via: http://www.spacetoday.org/DeepSpace/Stars/WaterWater/WaterWater.html

W marcu koło Ziemi przelecą 22 planetoidy...

W ciągu marca b.r. w odległości mniejszej niż 0,2 jednostki astronomicznej Ziemię miną 22 planetoidy. Największą z nich będzie Mithra o średnicy ponad 2 kilometrów.

Ziemię cały czas mijają w bliskich na skalę kosmiczną odległościach obiekty zwane NEO, od angielskiego Near-Earth Objects. Są to najczęściej różnych rozmiarów planetoidy, ale także komety i odpowiednio duże meteoroidy. Do tej kategorii można też zaliczyć zbudowane przez człowieka sondy kosmiczne znajdujące się na odpowiednich orbitach wokół Słońca.

Obiekty NEO są pilnie obserwowane i poszukiwane na niebie przez specjalnie do tego przeznaczone teleskopy. Na witrynie internetowej projektu NASA o nazwie "Near Earth Object Program" (neo.jpl.nasa.gov) można sprawdzić listę znanych obiektów NEO oraz tabelę z ich przewidywanymi przelotami w pobliżu Ziemi.

Gdy za kryterium wybierzemy odległość od Ziemi 0,2 jednostki astronomicznej, czyli 30 milionów kilometrów, to w marcu możemy spodziewać się 22 takich spotkań Ziemi z obiektami NEO. Pierwsze już nastąpiło w poniedziałek 1 marca, w odległości 23 razy większej niż dystans do Księżyca minęło nas ciało o średnicy szacowanej na od 140 do 310 metrów.

Najbliższe pod względem minimalnego dystansu spotkanie ma nastąpić w środę 3 marca. Wtedy obiekt oznaczony jako (2001 PT9) przeleci koło naszej planety w odległości 11 razy większej niż Księżyc. Ciało to ma szacowaną średnicę od 190 do 420 metrów. Jego prędkość względem Ziemi wyniesie 13 km/s.

Największą z mijających w marcu Ziemię planetoid będzie 4486 Mithra, która ma od 2 do 4,5 kilometrów średnicy. Z prędkością 23 km/s minie ona Ziemię 12 marca w odległości 73 razy większej niż Księżyc (ponad 28 milionów kilometrów).

źrodło:http://www.astronomia.pl/wiadomosci/index.php?id=2413



No ładnie, przespałam horror!!!
Czy mówiłam już Wam o powracających snach o Wielkim Zderzeniu? Budzę się, patrzę w okno a na horyzoncie rozbłyski, a potem fala uderzeniowa kładzie miasto, łagodnie dochodząc do bloku (?) w którym mieszkam (?). I pozamiatane.
Ciekawe - gdyby istniało realne zagrożenie, ktoś dałby znać?

One of the most terryfying dreams is about comet impact; I see an explosion, impact wave and town distraction.

poniedziałek, 1 marca 2010

wycinanka











Najstarsze na świecie zadziwienie formą i różnorodnością.

Opcja, żeby najpierw umyć szybę i wyretuszować przylepce była nie do przyjęcia.

My sons handworks. Sorry about a dirty glass, it was an artistic activity in a hurry ;)



wykonanie:Adamo lat 7

niedziela, 28 lutego 2010

Z cyklu: regresy zawodowe


rys:Adamo, z cyklu: gry na konsolę i painta, wersja własna LocoRoco



Okropnie podły nastrój mam.
Wrócić - wróciłam, nawet niepogubiona, zdrowa na ciele i umyśle, z plecakiem i torebką sztuk jeden, nawet parasol jest. Konferencja jak konferencja, ciekawa, choć zdumień poznawczych nie uświadczyłam.
Kraków powitał mrozem a kopnął w tyłek deszczem i chlapą, w związku z czym idąc na dworzec zachowywałam krok Nicholsona z "Lepiej być nie może", bo nowe buty niedeszczooooodporneee!!!

I jeszcze dzwoni do mnie M., czy przyjdę na Jej własny pogrzeb. Nie! Powtarzam - nie dam Ci mojej sukni ślubnej do trumny, koniec kropka!

Dzień następny okazał się strasznym bagnem, i to wyjątkowo nie ze względu na pogodę. Chwilowo mam dosyć. Chwilowo chcę umrzeć.
M., szykuj trumnę dwupak.

Przynajmniej Ciaho okazał się największym dobrem i ostoją, za co Mu dziękuję! I za kanapki cudne, bladym świtem do sklepu gonione!

Pocieszyłam się w jedyny słuszny, kobiecy sposób, idąc na zakupy ;D
Zakupiłam 10 brakujących numerów Art Eonu i kieckę ;P
I wypiłam wielki kubek czerwonej smoczej herbaty w ... Coffee Heaven.