sobota, 17 września 2011

santorini REC

Po zaordynowaniu mi przez Hadesa antidotum na melancholię jestem już całkowicie odnowiona, powstana z martwych, uczesana i w pełni sił dziękuję takim oto teledyskiem, kręconym na wyspie moich westchnień. Kiedyś sobie wrócę pod ten wiatrak, na tę plażę, i ten murek, ha! I nakręcę swój teledysk. Oby mnie nie wygło bardziej, niż teraz ;)
Hadesie, z wyrazami ;*
Oto Santoryn.

piątek, 16 września 2011




Dziś bardziej niż kiedykolwiek - skoncentrowana, bez emocji.


[przepraszam za niespodziewaną i emanację smutku, hihi, ten wieczór miał coś w sobie ;DD To nerwy, tylko nerwy, panie!]

zdjęcie z folderu "gupoty2"

poniedziałek, 12 września 2011

szok pourlopowy trwa



Jedna walizka z pamiątkami z plaży nadal nierozpakowana, jest kapsułą czasu, jak u Warhola. W środku czas miniony, zabezpieczony.