niedziela, 19 października 2008

niedziela, 12 października 2008

Nie mogłam się powstrzymać...







czy można zrobić romantyczne zdjęcie gąsienicy?



źródło:

http://www.obiektywni.pl/upload/real/9/43218_793179.jpg

http://img78.imageshack.us/img78/1162/mucha169webpa1.jpg

Zbudź się, motylu -
Późno, całe mile
Są przed nami.

Basho



poranny gość niedzielny. naszybowy.




fot:dr

poniedziałek, 6 października 2008

Co ta Matka Boska wymyśli tym razem...



W wielkim lesie,
przy parkanie,
Babcia Maria zbiera kanie;
bo to grzyby w sam raz dla niej!
Kania wielka jest jak talerz,
szukać jej nie trzeba wcale.
Po co komuś jakieś rydze
których wcale w mchu nie widzę?
I nie warto męczyć wzroku
skoro tyle kań jest wokół!
A wieczorem bez dwóch zdań
jeść będziemy sznycle z kań ;)

Prababcia Maryla zbiera grzyby.
Niezgłębiony emiter modlitw o pomyślność wnuków i dzieci.
Czyta z serc i umysłów.
Wróży z kont i skorupek jaj kur wolnochodzących. Odmówiła w środę koronkę w intencji znalezienia przeze mnie pracy i zastanawiała się: co ta Matka Boska wymyśli?


fot:dr

czwartek, 25 września 2008

wtorek, 16 września 2008

contra spem spero






Pada nieprzerwanie od 24 godzin, Kaśka tapla się w deszczu w okolicach Bieszczad a sierściuchy gramolą się sobie pod pachy przy grzejniku.
Zawsze obwąchuje kąty, gdy wyjedzie ktoś sercowy, tym razem to zapach cynamonu i karmelu.
Leżę pod kołdrą z podręcznikami do sztuki najnowszej.


Pozdrowienia dla Tybura, który zamilkł.



fot: Jan Simon, Gradient, 2007 (taki sobie, ale co zrobić? automenstruacyjnie aktualny)

środa, 10 września 2008













nie mam siły ...
ogniska w polach, katowanie allegro i milcząca skrzynka na listy

aha. przypomniało mi się dziś, jak nie pozwolono mi pisać magisterki o rzygaczach gotyckich w katedrze Św Wita w Pradze. to teraz metafizyczna zemsta z innego miejsca.






fot:dr

czwartek, 4 września 2008

vespula








udaję, że nie widzę wartownika. on udaje, że wcale nie pilnuje gniazda pod dachówką.
mamy deal.
tylko co robi tam ta mucha? bezustannie doprowadza go do szewskiej pasji. czy muchy kradną jaja os? a może srają im do plastra z wosku?

poniedziałek, 1 września 2008








Bezgłośny cierpliwy pająk,
Widziałem go, jak stał na występie muru nad pustką,
I żeby zbadać rozległą przestrzeń,
Wypuszczał nić, znów nić, niezmordowanie.

I ty, mój duchu, tutaj gdzie stoisz,
Oddzielny, otoczony przestrzenią,
Bezustannie szukasz, próbując wysłać wieść, połączyć dwie sfery,
Aż utworzy się most, którego ci trzeba,
Aż nitka pajęczyny zaczepi się gdzieś, moja duszo.


Walt Whitman, Bezgłośny cierpliwy pająk







nie lubię Whitmana i kończą mi się nitki!
trzydziestkowa walka z demonem pychy