niedziela, 12 grudnia 2010

D'oro by Madmargot






MADMARGOT, D'oro, tusz i kolorowe ołówki na papierze, 43x28 cm

Przede wszystkim - jestem wzruszona i nie zasłużyłam!
Dziękuję pięknie piekielnie utalentowanej Madmargot za piękną i wielką paczkę, pod którą zapadł się w śniegu listonosz, a znalazłam go dopiero po interwencji kota! Oprócz pięknego portretu [bardzo chciałabym tak wyglądać!:D] dziękuję za kamienie i bursztyny - obiecuję, że zrobię z nich dobry użytek i będę nosić godnie, jak ordery!

9 komentarzy:

Pistacjowy Kosmita pisze...

WOW! Akurat na tyle mnie stać i jestem już zazdrosny, że nie wpadłem na pomysł, żeby Ci coś przysłać...Kapitalny portret! Czy to jest malowane na płótnie czy na jedwabiu?

Zamiast prezentu przesyłam pistacjowe buziaki :)) (tani ze mnie kosmita)

doro pisze...

Ha, sto lat się nie widzieliśmy! Dziękuję za pictacjowe, hoho, to nie lada gratka, takie kosmiczne pozdrowienia! Przepraszam, dopiero tworzę tego posta, więc zaraz dopiszę technikę.

akemi pisze...

Fantazja! Jestem pod wielkim wrażeniem tego dzieła. :)

bajerowicz@o2.pl pisze...

No moja Droga - zasłużyłaś i wyglądzasz. Pięknie Cie Madmargot sportretowała :)

matylda_ab pisze...

Obrazek piękny!

Twardowski pisze...

:D ulala piękny portret :) zobaczyć dzieło z pod ręki madmargot to nie lada rarytas :)
bardzo lekko i zmysłowo :) ah ino oko nacieszać :)

doro pisze...

;)

Jan Rusnok pisze...

Bardzo ładny portret.

Anonimowy pisze...

Nooo i proszę wystarczy lekki art-dekolt zamiast warzywa i oko oldscoolowca od razu ma lepszy dzień!