sobota, 9 kwietnia 2011




Rozpadało się! A z deszczami, a z gradami i hulającymi powiewami przydreptało bolące ucho, kaszel i strzyknięcia kostne w całej familii! Kleszcze zasuwają po trawniku, mąż zasuwa z kolegami w dole, betoniarka pędzi na złamanie karku, korek przed domem dłuższy i dłuższy; ciastka cioci pachną jak szalone, kot z obrzydzeniem zmywa z siebie szczepionkę. Banan dojrzał i przyjrzał sam siebie w mojej torebce z imitacji krokodyla. Krokodyl zbananiał, można orzec - to nie krokodyl, to nosorożec!
Są pieczarki, są cukinie, niechaj Majkel nam dziś żyje! Niech żyje nam!

Dziś w wigilię Jego imienin dedykuję Mu to zdjęcie. Jest podobnie umęczony po dwóch dniach wykopów w okopach!
Mężu, sto lat!!

foto/source - unknown
I do not have any rights to the photos featured on this post!

10 komentarzy:

bajerowicz@o2.pl pisze...

Stu lat i słońca :D

madmargot pisze...

Wszystkiego dobrego !!!! :DDDD

Twardowski pisze...

łomatko :DDDD
a co tu się dzieje???
amok wiosenny pełna parą :P

no to na Doro'we dłonie składać życzeń wiele :DDDDDDDD
dobrego wszystkiego i hasania błogiego :D

doro pisze...

Dziękuję, On sam wciąż usiłuje domyć gumiaki, bo się niechcący betonowe butki zrobiły! Toż trzeba faktycznie przeżyć ze mną lat 12, żeby dać się złapać na ten bagienny numer... ;F

Aneta pisze...

Byle wygodne miejsce na siedzenie znaleźć i da się żyć :D

A dla "starego z sadu" lat nie piętnaście, a sto i dwieście :)

Jam Session pod Tykwą pisze...

Dziękuję!! Jestem wzruszony ;)

słowa malowane pisze...

Ukłony! Życzenia i uściski! Przyznajcie się, co to za szaleńcza rozbudowa?

doro pisze...

Wschodnia baszta lewego skrzydła zamku plus fosa z krokodylami, mamy problem z drenażem, bo krokodyle zażądały ciurkającej!

słowa malowane pisze...

co gotowałaś, eee, ostatnio?:D

doro pisze...

Warzywa z ziołami ;)