... czyli rzeczy, których nie potrafię sobie odmówić:
1)rogacizna obok laptoka (klip powyżej) zapewnia mi radość szczególną, powiedziałabym, eternalną ;D
2)dzień drugi brodzenia po kolana w śniegu. Pies usiłuje już nawet mówić po ludzku, aby nakłonić mnie do powrotu do domu. Chyba kupię mu kombinezon.
!
Pani wymiata głosem, polecam.
6 komentarzy:
zdjęcia jak zwykle cudne, a hedonizm z najwyzszej półki... tej obok kaloryfera oczywiscie
to jak ta pani śpiewa, mmm, urzekające :)
Trza sobie dogadzać, im zimniej ,tym bardziej :)
a u mnie śniegu zero
Albo jak w piosence nawet:
Mniej niż zero!!
hedonizm. o to to:)
Niestety muszę sprostować- ak wyszłam z domu wczoraj okazało się, że jak pisałam o tym śniegowym zerze to on sobie sypał.
I byłam w ciężkim szoku....
Prześlij komentarz