pomiędzy domem i poza-domem.
Perfumy nocy lipcowej - pachnie tak pięknie, jak pisał o niej Bruno Schulz.
Wszelkim gościom letnim polecam domek na drzewie. Trochę tylko wystają nogi, ale co to jest, wobec wieczności?
znalezione tu: http://box-of-treasures.blogspot.com/2011/07/meet-me-at-summer-tree.html
no i tu: http://www.dedon.de/en/
14 komentarzy:
Już wiem gdzie będzie moja miejscówka podczas warsztatów ;DDD
Zwłaszcza jak się nogi "off"- em popryska :D Fajnie tam - u Ciebie :)
no tak ;)
z racji poświęcenia się na warsztatach, okażę me dobre serce i sam pozostanę w domku na drzewie, by hds mógł spokojnie nogi rozprostować i łożu się położyć- bo ja się zmieszczę w zupełności ;PPPPP
Freak pozna moje dobre serce po raz kolejny :) tak go lubuję!!!
z tej chatki Doro nadawała przez godzinną telefonizację, gdzie jej małżonek poszukiwał, czekający na kolację na stole ;)
I jeszcze orzechy się pchają przez okienko! Znaczy się, tegoroczny mróz ich nie uśmiercił.
Ech warsztaty warsztaty ...
Kurzą nóżkę ma?
niesamowicie świeży blog, czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, jakby można było się teleportować i być w tym miejscu razem z Tobą :)
Chyba wiem, kto mi wyniesie 10 kilo gliny i zniknie na drzewie....
Aneto, ma złocony pień!
Panie Kimon, to nie ja robię kolację, to dla mnie ją robią ;))))
Yes, she is - bardzo miło mi to słyszeć!
Kimon nie musisz być dla mnie aż tak uprzejmy ;P
Zmieszczę się w tym domku ;DDD
Dobrodusznie odstępuję Ci łoże ;)
Poza tym byłem pierwszy w zaklepaniu miejscówki ;PPP
Doro- ładnie sobie tych dwóch gości w domu ustawiłaś ;]
podnóżki ;P
Freak'u- ale ja na prawdę dla Ciebie odstąpię to łoże... wiesz, że dla Ciebie wszystko... chyba że się obydwoje w tym domku... zmieścimy ;P
Panowie, w tym Sadzie nie jedno drzewo rośnie! Obdzielimy!
A swoją drogą to piękni kursanci - śpią na drzewach, chcą myć gary, może nawet ugotują, ogacą, upiorą, dziecku jeść dadzą? Sami sobie szkolenie zrobią? Bi maj gest! ;D
Doro nie rozumiesz ;] tu nie chodzi o to konkretne drzewo, ale o drzewo, któro hds wybierze ;P
działa to w obie strony ciętej riposty zaczepkowej :P Kimi w końcu różki musi pokazać i nie dać się swej muzie puścić w maliny :D
będzie wesoło ;]
Ostatecznie przecież Ci nie zabronię spać W MOIM DOMKU ;P
Jednak uprzedzam, że jestem dość uciążliwy w trakcie snu - wiercę się, chrapię i gazy wydalam ;)))
Szkolenia to raczej sami sobie nie zrobimy, ale całą resztę jak najbardziej. Mogę nawet wycieczkę przyrodniczonawczą poprowadzić ;D
ja Cię już... udobrucham ;>
Czy Ty Kimonku, nie miałeś przypadkiem siedzieć w książkach, zamiast na blogowym chat'cie
Prześlij komentarz