środa, 12 października 2011

Kimbra zamiast kawy, dzień dobry!




Uwielbiam za efekt trzeciej minuty, posłuchajcie tego echa.
Słucham całej plejlisty, w kółko, fantastycznie się przy tym rzeźbi ;D

14 komentarzy:

Twardowski pisze...

:D ha ha ha powiadałem już kiedyś, że czytanie w myślach i emocjach jest zabronione ;)

Aneta pisze...

Świetna szminka! Taki francuski makijaż na jesień do mnie się uśmiecha ostatnio. Byłby piękny do croissanta z dżemem malinowym i dużej białej kawy :)

Drycha pisze...

Aneta - piękne zestawienie :)

Doro - fakt, Kimbra fajnie śpiewa ale jak widzę ją tańczącą czy coś zastanawiam się... co ona robi? co to jest? :)))) ale nie mogę chyba tak w 100% się wypowiadać, bo znam tylko settle down, reszta tylko mi mignęła

Drycha pisze...

przy okazji polecam http://www.youtube.com/watch?v=HO1OV5B_JDw&feature=BFa&list=AV0B-Tysls-83sQRY2FBKQM9oBlvSUgAooNFpxh2e_Ivr8kKKCWMiVTqTVGLKPiHCj&lf=list_related

MK pisze...

Kimonkowa zmowa na Kimbrę?

Twardowski pisze...

eh :)
nie ma jak K.I.M. (bra) :P

doro pisze...

Kimonie - No i coś dziś wyskrobał? Czy muzyka była za głośna i rozpraszała? ;D

Anetko - jak zmysłowo! Przepraszam, że odezwałam się do Ciebie w takim pośpiechu.Mail w trakcie edycji!

Dryszko - a może właśnie tak ma być, jak szmaciana lalka, albo marionetka? Wszak nie o tym ta piosenka, o dużych-małych dziewczynkach, stających się lalkami?

Aniele - ten żmij nakrapiany kradnie mi myśli, a i ja Jemu nie pozostaję dłużna.

hds pisze...

Who's the fucking Kimbra i skąd ją wytrzasnęliście z Małpą, bo zajebiście śpiewa ;DDD

Twardowski pisze...

sia la la :D

hds bo my z Doro jesteśmy z jednej gliny lepieni ;) ha ha ha
a fakt wyczuwania się na odległość z racji żmijowstwa, chyba nie jest nikomu obca :P

Doro muzyka wcala nie rozpraszała wręcz odwrotnie :D
cieszyłaś się kiedyś tak bardzo ze chciało Ci się płakać z radości z tego że jesteś brudna po pachy same z nafty i farby drukarskiej, śmierdząc naftą i kwasem?

ha ha ha a co dziobane?... to będzie... niespodzianka ha ha ha

AgaWa pisze...

Niby nie gustuję w takiej muzyce, a jednak. Ta - czaruje. Efekt echa faktycznie robi wrażenie. Szminka, sukienka w kontraście z pozorną niezbornością ruchów też. A najfajniejsze widzieć, jak ona odlatuje w tym śpiewaniu

doro pisze...

Hadesie - radiowa trójka huczy o niej od dwóch tygodni, można ją znaleźć nawet w lodówce.

Panie Kimon, nieczęsto cieszę się z tego, że śmierdzę, ale faktycznie - zapach mokrej gliny jest bardzo sympatyczny.
Powodzenia w graficznym brudzeniu!

Agawo - ja tak z Kimbrą jestem półnapół, ale wlaśnie lubię tą jej energię niewymuszoną, drobnodziewczynkową.

hds pisze...

To dlatego nic do tej pory nie wiedziałem o Kimbrze, bo radia ani tv nie posiadam, a jedynym źródłem informacji jest internet ;)

Unknown pisze...

Świetne utwory...dziś są ze mną :) Nie wiem dlaczego ale kobieta skojarzyła mi się z BJORK

Anonimowy pisze...

BOOOOOSKIE <3

Komentarz Anety zmalinował mnie na amen.AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.