- Nie wolałabyś takich tostów z wyskakującego tostera, jak na filmach? - Kocie kłaki do niego wpadają i później się palą. - To workiem foliowym mogłabyś przykrywać... - Nienawidzę worków! - Dziwak jesteś, jak twój ojciec.
Jestem nawet w stanie zjeść tosta, byle móc być Świadkiem spektaklu i małego piekła.
Jak się te druciki rozjarzają do czerwoności, jak palą na biszkopt, albo i na węgiel! I to ja jestem diabelskim operatorem wybierającym natężenie tortury ;)
Aniele - nie doceniasz kłaków! One kombinują. Przerobiłam temat z kuchennymi, rosnącymi ziołami, gaza nie pomaga. Kłaki machają mi spod gazy! Otulam również!
15 komentarzy:
:D....to jak te zrobione? na patelni?...pytam, bo mi się toster spierniczył i cierpię;))))
Eeeee, noooo, w takim leżącym, zamykanym opiekaczu do kanapek, co je dzieli na pół ;))) Skaczący jest w pionie, opiekający w poziomie ;D
Spalone kocie kłaki nie smakują najlepiej. ;)
te wyskakujące są bez sęsu:)
Śfinte słowa, Pani!
no właśnie miałam taki pomysł...czyli można? ok, idę robić:D
LOVE - jak mawiał pewien Augustyn - "kochaj i rób co chcesz" ;D
ja tez nie cierpię worków! bleh. folii mówimy stanowcze nie! :) a tosta bym zjadła... z serem i pieczarkami, najlepiej :)
Uwielbiam wyskakujące :)
Jestem nawet w stanie zjeść tosta, byle móc być Świadkiem spektaklu i małego piekła.
Jak się te druciki rozjarzają do czerwoności, jak palą na biszkopt, albo i na węgiel! I to ja jestem diabelskim operatorem wybierającym natężenie tortury ;)
Aneto! Muszę zrewidować moje myślenie o Tobie i .... o tym, co będziesz robić swoim pacjentom ;DDD
Zawstydziłam się :DDDD
Chleb nie czuje jak się go przypieka, a marchewka nie krzyczy jak ją ciągnąć za włosy, prawda? PRAWDA?? ;DDD
Ale fakt, uwielbiam rozżarzanie i fakt, będę bardziej adwokatem niż świętą inkwizycją ;D
Bardzo lubię zawstydzać, tak jak Ty lubisz przypalać ;D
:D
"adwokatem diabła" miało być;)
Prawda, od rozżarzanie do przypalania dzieli włos - koci, chciałoby się rzec ;)
aA wyskakuujący toster można przykryć płócienkiem, czy choćby gazetą. Kłaków nie będzie, za to słowa gorące ;D
Tost….. Marzenie.. Ale to gryźć trzeba. Cóż. Może kiedyś…
Otulam równie gorąco, jak gorący mój parapet:*****
Aniele - nie doceniasz kłaków! One kombinują.
Przerobiłam temat z kuchennymi, rosnącymi ziołami, gaza nie pomaga. Kłaki machają mi spod gazy!
Otulam również!
Prześlij komentarz