Jest jednak nadzieja na uspokojenie – dostanę słabsze szkła, inne soczewki, dwa rodzaje kropelek antyuczuleniowych. Kropelki mają stworzyć delikatną błonkę, która nie dopuści do oka wizualnych alergenów, które sprawiają przykrości. Czytaliście „Obłęd” Krzysztonia?
Idę więc sobie po omacku przez park zdrojowy, odpowiadam na pozdrowienia moich sanatoryjnych dziadków i babek, pani blondyna z dekoltem do pasa sunie na dancing. Południowoamerykańscy rdzenni z uwagą ciągną za sobą wzmacniacze na kółkach, będzie koncert. Pan, który dłubie w minerałach z dumą przedstawia mini-totem, wyrzeźbiony własnoręcznie w koralowcu. Jabłka, kremy, poduszki z gorczycą. Panie uszminkowane do granic możliwości.
A teraz lans.
Kamelot?
6 komentarzy:
Wypoczywaj :-), oddychaj. Tak wiosna szaleje :-)
a ta pani z tym panem to tak w kółko? :)
TSA !!! czad
Tutaj natomiast wiosna strzeliła focha. Rano zaliczyłem piruet na oblodzonym chodniku, pies z dziką radością wytaplał się w rozjechanym błocie, a panie ze spożywczaka sennie wyglądały znad sterty puszek i gotowych ciast.
błoto jest bardzo zdrowe!
Prócz tego, że zdrowe jest, to jeszcze takie inspirujące: można sobie błotne pączki lepić, robić sobie przepiękne błotne skarpetki albo kombinezonik nawet cały :DDDDDDDDDD Można sobie takim błotem cisnąć we współkuracjuszkę :DDDDDDD Można sobie też wyobrazić, w trakcie zabiegu, że jest się ogrem :DDDD
Prześlij komentarz