wtorek, 30 listopada 2010
Jowisz
a właściwie jego fragment, bo jest tak rozległy, rozumiecie, szerokość kątowa...
i kilka przymiarek, rysowanych podczas rozmowy telefonicznej
i ciekawostka - na Jowiszu faktycznie coś się teraz dzieje.
"Jeden z pasów w atmosferze Jowisza zmienia kolor. Kilka miesięcy temu stracił barwę z brązowej na białą, a teraz zaczyna odzyskiwać swój pierwotny kolor. Dodatkowo miłośnik astronomii z Filipin zaobserwował w pasie pojawienie się jasnej plamy."
Kto lubi, niech czyta:
http://keckobservatory.org/news/observations_of_jupiter_reveal_rare_signatures_of_weather/
UC Berkeley, University of Toronto, University of San Carlos, Philippines
Jowiszowi się mleczko wylało z miseczki, wielkie halo!
Oczywiście ciąg dalszy nastąpi, bo ten, który chroni nasz układ słoneczny musi wyschnąć, siedząc na słoiku po oliwkach. Chcę zrobić jeszcze leżącego, bardziej koto- a nie szafopodobnego.
Dziękuję Akemi za pomysł, który dal mi wiele radochy.
Na razie jednak priorytetem są książki i nauka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
11 komentarzy:
Faaaaaaaaaaajny - wygląda jak mój Homer teraz - jest taki gruby, że nie może przjśc przez swoja szparę w furtce :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
Mój mąż zapytał, dlaczego rysuję świnki morskie?
Pozdrowienia dla Homera!!
HA - Homer dziękuje, ma się świetnie i dąży do ideału (kuli albo wzmiankowanej ceramiki) - zeżarł masło wyłożone do rozmarznięcia :DDDDDDDDDD
Ja nie wiem - czy to przez te zimna nas tak wzięło na koty? Ja już drugiego w ramki oprawiłam.
kot, który z nami mieszka też się zrobił ogromny, chociaż wydawało się to już niemożliwe;) rysunki są przezabawne!i ja nie wiem, gdzie ta chomiki widać;)
Łojeju!!! Jaki on cudownie grubaśny! Będziesz musiała go wynieść na śnieg i z odpowiedniej (10 - metrowej?) perspektywy zrobić mu zdjęcie. A jaki jowiszopodobny! ;DDD
Piękny i krągły. Adoruję.
Jaki pękaty, planetarny...Rysunki cudne :-)
Bosssski! Może namówię mojego żeby się upodobnił ;)
dzieci, nie paście kotów ;D natomiast w glinie można i polecam ;D
;] znakomite preludium ;] ha ha ha
już teraz wiadomo o co chodziło z tym Jowiszem ;] maj gasz
Prześlij komentarz