piątek, 30 grudnia 2011

dyndacze




lub wisior z sikor.
Dobrego, kukurydzianego Nowego Roku Wam życzę!
A przy okazji, może wiecie - ten biały dyndacz (dandys?;)) - co to za gatunek?

15 komentarzy:

Wu pisze...

Bardzo podoba mi się słowo "dyndacz" :)
A to kolba kukurydzy, tak? :)

doro pisze...

To określenie Tygrysa z serii o Kubusiu Puchatkowniku ;)
Czy to kolba - pewnie tak, pracownicy Lidla porobili takie z rożnych ziarenek, na patykach, sklejone smalcem.... parzę właśnie miętę i rapacholin dla kota, który zjada najedzone, odpadnięte sikorki ;)

Beatta pisze...

Niechaj Nowy będzie kolorowy jak piórka sikorek :)

bajerowicz@o2.pl pisze...

Dorota - ten biały dyndacz to sikorka: raniuszek :) Do siego roku :D

doro pisze...

To niemal dylemat ontologiczny - być jednocześnie raniuszkiem i sikorką! ;D to coś jak buddyjskie klaskanie jedną dłonią? ;D

Beatto, dziękuję!

Go i Rado Barłowscy pisze...

Heh, a my stawialiśmy na pliszkę siwą, jednak nie mamy najpewniej racji. Śliczna, świąteczna choinka ptasia wyszła, a te kolorowo-sikorzaste bombki - mistrzostwo!



Pzdr.

megimoher pisze...

o f..., faktycznie raniuszek, u nas rzadkie. Piękne bardzo.

Twardowski pisze...

też bym sobie tak... podyndał ;>

ystin pisze...

o matko, uwielbiam Twoje teksty : dyndacz, odpadnięte sikorki, klaskanie jedna ręką...cudne! do siego, sikorowego!

Portier pisze...

Szczęśliwego Nowego Roku!

(Dla sikorek po spotkaniu z kotem z pewnością taki nie będzie...)

:))

hds pisze...

OMG!!! Raniuszki!!!
Przeprowadzam się do Łańcuta ;D

doro pisze...

Po tych jakże miłych komentarzach czuję się jak Alf przyłapany nad kanapką z kota ;F

Magda Spokostanka pisze...

Pięknych ptasich poranków i kocich, rozmruczanych wieczorów! Pośrodku też wszystkiego czego byś chciała!

Regina pisze...

Beautiful!! Hope you had a great Chrismas..wishing you and your family a bright and peaceful New Year Doro!!

Regina pisze...

Christmas (lol)