Odpoczywam.
Po gwałtownym, zupełnie niespodziewanym telefonie Z GÓRY. Jakby jakiś anioł popukał mnie w głowę, a na imię mu Jola. Pani Jola.
Czymże ja zasłużyłam na ingerencje anielskie?
Dzisiejszy dzień sponsoruje obrazek nieznanego pochodzenia, prawa autorskie niechaj mi to wybaczą!
9 komentarzy:
Ooo, to nie wiem, czy ta ingerencja to dobra czy nie ?
Bo anioły to różne mogą być...
Bo anioły Cię lubią. Wiem coś o tym. ;]
PS: Oj, Madmargot,no wiesz, anioły - same dobre.
Otulam Cię moćko:)))))))))
:D raduje się razem ze skrzydlatym :DDDDDDDDDDDDDDd
I ten anielski napój w zielonej butelce i ważnym przesłaniem w środku... ;)
butelczyna pozytywna, więc anielskie objawienie musiało blask rzucić promienisty ;D
Anioły mnie nie kręcą, ale ta butelka niczego sobie ;D
Istnieje prawdopodobieństwo ingerencji bezinteresownej, ale byłabym podejrzliwa, niezależnie od tego, czy to anioł, czy zwykła Jola ;)
ha ha) love the first one!! Second image is cool-
Wishing you a wonderful week-
ha ha) love the first one!! Second image is cool-
Wishing you a wonderful week-
Prześlij komentarz