wtorek, 20 lipca 2010

podkarpackie haiku wyginające



http://www.travislouie.com/paintings/





wieczór pachnie farbą
aparat w naprawie

akupunktura komarów

10 komentarzy:

SKIZO pisze...

Exquisite
Work

good
sources
of
Inspiration

doro pisze...

SKIZO

Thanks
for
your
comment!

zielinskabeata pisze...

akupunktura komarów ;) dobre ;)

Pchełka pisze...

fajne haiku..'not yours'? ...rozbawiłaś mnie akupunkturą komarów :)) Miłego dnia!

matylda_ab pisze...

dobre! ;)

Artefaktoria pisze...

U mnie gzy. Wiec w haiku nie byłoby mowy o akupunkturze.

Z Twojego haiku tchnie spokojem. Mimo komarów i zepsutego aparatu (co jest faktem niewątpliwie irytującym) :)

Czarny(w)Pieprz pisze...

Podkarpackie powiadasz? Mam w planie wizytować, i to wkrótce. Może sama coś powyginam przy okazji? Akupunktura komarów - mocno do mnie przemawia, trę właśnie nogą o ramę stołu w poszukiwaniu ulgi od swędu wielkiego, pokomarowego.

doro pisze...

Chwilowo mnie nie ma na blogu, więc migusiem odpisuję w przerwie obiadowej:

dziękuję Wam, wielbicielom mojej cienkiej w uszach poezji ;)
Czarny Pieprzu - szkoda, że nie jedziesz później, bo bym Cię na kawę zdarła do mnie!

Druga Połowo Kurczaka - linknęłam i dodałam. Kurza Narzeczona Cię ozłoci.

Czarny(w)Pieprz pisze...

Doro:) ustępujesz mi wiekiem, a więc zapewne nie wiesz, że - wkrótce to w moim świecie znaczy 2,5 miesiąca:) Mój mąż twierdzi, że Święta już za pasem - czas mi nie płynie spokojną rzeką ale sadzi do przodu na dopalaczach! Będę wiozła masę bambetli bo progenitura w Rzeszowie studia zaczyna.Rany...jak to możliwe? Przecież ja dopiero za mąż wyszłam...niech to szlag!Pozdrawiam sunąc z czasem do przodu.

doro pisze...

Pieprzu - za 2,5 miesiąca zatem zapraszam ;))))))