Wytrząsamy życie jak plecak, do góry dnem.
Może znajdzie się zapomniany bilet? Pierścionek zdjęty, gdy spuchła ręka?
Może na panią będzie ta popielata bluza, zagaduje Zocha z ciuchlandu. Nie, dziękuję, nie lubię we wzorki. A chustkie pani nosi w kratę, i ładnie pani ożywiło pysia!
Zaczął się sezon truskawkowy. Targ pachnie ciepłymi bułkami z piekarni. Kilka moich krzaków jeszcze w zielonej fazie.
Drobne ptaszki uwiły gniazdo i dokarmiają młode w otworze na wyciąg kuchenny, cały dzień słyszymy ćwierkanie. Dorosłe są bardzo bojowe i przeganiają koty, psa i pięć razy większe sójki.
Konfitura z róży jest gorzka, znaczy, padać będzie. Albo miód był nie taki, na koniec smażenia. Dziś tylko kawa dożylnie.
Bez odbioru.
12 komentarzy:
Pierwszy raz weszłam i wchodzić będę! Miły blogguń. pozdrowionka. A
Miło, że miło! I mnie miło!!! Witam Koleżankę ;D
kawa dożylnie + ta chusta co ożywia pysio- będzie jak znalazł♥
Kawa dożylnie jest zdecydowanie lepsza niż alkohol w czopkach.
W "pysia" nie wierzę, no przecież nie masz ani trochę! :)
Ziomalka...Ustawiamy się na truskawy na Krakowskim?:):)):):)
M. ;))
Ystin - tak, plus kilka gramów adrenaliny!
Tamirianie - buuu, mnie już nie ma w Lublinie, ale Ty nie odmawiaj sobie ustawki ;DDDD;*
Weszłam tu i pozostałam... zaintrygowana.
W pysia nie wierzę! Chociaż czasem takie panie są w ciucholandach. Bardzo fajnie piszesz, czuć lato z twojego bloga, mimo czerni, a ten budda post niżej jest cudowny :D
(nienawidze ubrań z jakimikolwiek zdobieniami, napisami itd)
Moniko - cieszę się! Miłego zwiedzania!
Magdaleno - dziękuję!
Zrobiam konkurs na fb :) Wyniki za tydzien :D W razie czego zostaje reszta bransoletek, albo zrobię nową :)
Dziękuję, już lubię!!
Prześlij komentarz