Kto mieczem wojuje od mopa ginie!
Pozdrawiam moich łikendowych kursantów. Niedługo prześlę Wam zdjęcia i poproszę o zgodę na ujawnienie Waszych działań na moim blogu.
Tymczasem chcę Was jeszcze raz serdecznie uściskać i podziękować za mnogość doznań artystyczno - towarzyskich!
Podobało mi się! Mam nadzieję, że Wam również.
Iwonka rozmyśla w Sadzie, przy okazji wentylując płuco.
5 komentarzy:
In vino veritas!
Amen!
:))
Doro, jeszcze się nie uleżało i trudno mi znaleźć słowa, więc tylko jeszcze raz ogromnie dziękuję Całej Waszej Trójce i bandzie Frików Uczestniczących
:*
Również bardzo dziękuję za te nauki ;D
Kimon chyba też, ale ma szlaban na komentarze ;P
...
No dobra...
Kazał siebie podpisać w tym komentarzu.
Zatem podpisuję.
HAM KID ;)))
A kto został Arturem? I przed czy po obaleniu tej baryłki prawdy? ;)
Artur niestety nie dojechał, natomiast zabezpieczyliśmy dla Niego bukłak na następny raz. Doszliśmy do wniosku, że monarchii nie może ustanawiać jakas groteskowa, wodna ceremonia czy pani z jeziora i założyliśmy syndykalistyczną samoumacniającą się komunę ;DDDDD
Prześlij komentarz