niedziela, 28 sierpnia 2011

łakome fale

Fale na plaży Livadi, chyba jednej z najładniejszych na wyspie.
Wspomniane fale pozbawiły Adama kapelusza. Mają taką metodę, że pojawiają się co jakiś czas w dużo większym rozmiarze, rzucają się na człowieka, zalewają mu wszystkie otwory, tak że nic nie widzi. Kiedy się podźwigniesz na nogi i przetrzesz gałki oczne z soli, okazuje się że brak ci części garderoby :) - tak było z Adamowym kapeluszem - przepadł.






1 komentarz:

Czarny(w)Pieprz pisze...

Na Majorce mnie kiedyś rozebrało, doszczętnie! Zdjęło górę i dół i już nie oddało. Tak...morze jest bardzo zachłanne.