poniedziałek, 25 kwietnia 2011

rzeczywistość się [nie] myli


Sklep przysłał dwa identyczne kostiumy kąpielowe, a ja jestem zdecydowanie pojedyncza!
Zgubiłam klucze, które odnalazły się częściowo, w niepełnym zestawie, po zmianie zamka.
Straciłam hasło do serwisu i teraz nie wiem, jaki będę miała w czerwcu egzamin.
Zostałam nazwana złomiarą, nie powiem dlaczego!
Mam nowego chrząszcza.
W leśnej chatce Irenki śpiew ptaków ogłosił Wielkanoc a nocna burza umyła świat z grzechów. Wiejskie dziewczyny stukały obcasami o mokry asfalt i nerwowo szukały wolnych ławek.
A teraz, za oknem, białe chmury kwitnących czereśni.

6 komentarzy:

słowa malowane pisze...

dobrze, że nie blacharą:)

Magda Spokostanka pisze...

Zawsze mnie pouczano, że przed pierwszą wiosenną burzą nie można siadać na ziemi. Bo się dostanie wilka. A tu okazuje się, że sprawy są dużo wyższej rangi - ona grzechy zmywa!
U nas okropna susza i za każdym machnięciem psiego ogona, unoszą się chmury grzesznego pyłu. Ha!

Twardowski pisze...

sajgon :D ha ha

hds pisze...

Ale się działo ;D

doro pisze...

Siostra - dobrze że!!!
M. - przyjdzie i do Was, psie ogony znane są z machania, które wabi burzę, więc już niedługo!
Kimon i Hades - nie wiem, o co Wam chodzi, tym wpisem chciałam upamiętnić spokojne, niemal kontemplacyjne święta, święty bezruch (nie licząc małej awanturki o klucze) i w ogóle prawie haiku! Jestem samotna i niezrozumiana w swoim puryzmie emocjonalnym;D

Beatta pisze...

Nabyłyśmy onegdaj dwa identyczne kostiumy kąpielowe z Dzieckiem Osobistym i paradowałyśmy w nich bezwstydnie together :) Fajnie było :)