środa, 16 lutego 2011

jeśli wlazłeś między wrony, wciąż możesz pozostać... bażantem





"Robimy tak: Herman bierze chleb w dziób i odlatuje z miną 'niczego nie znalazłem'. Za 15 minut spotykamy się w zagajniku".

17 komentarzy:

CookInk pisze...

Świetne zdjęcia i sparafrazowane przysłowie :) Pozdrawiam ciepło!!!

bajerowicz@o2.pl pisze...

Aaaaaaaaaaaaa - świetne :DDDDDDDDDD I w dodatku moje ulubione ptaki :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

madmargot pisze...

Piękne :))), lubię wrony, mają na sobie mój ulubiony kolor :-)

Marcin pisze...

Grunt, to dobry plan - dawaj, Herman!

Twardowski pisze...

ha ha ha jakbym widział Pingwiny z Madagaskaru ;]
dobre ziółka ;] ha ha ha

z chęcią pozostanę bażantem :DDDD mimo, że wizualnie ,,czarnym krukiem" okrzyknięty- kamuflaż?

hds pisze...

Uśmiałem się setnie czytając scenkę do ostatniego zdjęcia ;)

Wszystkich "pasjonatów" wron i innych ptaków muszę niezmiernie zmartwić, gdyż na tym zdjęciu nie ma ani jednej ;-P
Jest banda gawronów, kilka kawek i jeden bażant ;D

doro pisze...

Wrona to nie gatunek, to... stan umysłu, passus i pojemna metafora bytu i pobytu w stadzie ludzkim ;)))
Więc nie martwimy się i dziękujemy za sprostowanie ornitologa ;)))))

Twardowski pisze...

:) no kto jak kto ;] ale HDS na... ptakach się zna ;] heheheh
ale czarownica kotem w kotle mieszająca, ładnie wybroniła się z sytuacji ;] zamiatając konkurencje ogonem ;]
koniec oględzin i podglądania, do roboty z roboty marsz! bez odbioru

doro pisze...

święte słowa, panie. biorę się za odkurzanie ;D

Twardowski pisze...

prawidłowo ;P

hds pisze...

Tłumok ze mnie koszmarny, bo nie zakrakałem jak reszta stada ;D

bajerowicz@o2.pl pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
wldemus pisze...

"...a ja mam taki gust wypaczony że lubię wrony...", szczególnie gdy okazują się być gawronami lub kawkami, a nawet wtedy gdy pozostają tylko emmanancją, stanem umysłu, bytu ludzkiego egzeplifikacją etc.

wszak to co widzimy to miraż i złuda jest, a my widziała nasze jeszcze barwimy na swój sposób, podkolorowujemy i zniekształcamy, nieporadnie stosując małe żabie perspektywy nisko osadzonych głów i odważnie kreśląc te perspektywy z lotu ptaka (sic!) kiedy niesforne myśli już wzbiją się bez naszej wiedzy ponad poziomy...

piękny kadr, taki osobisty (w moim przypadku) ;)

Jan Rusnok pisze...

...a czy są jakieś wieści na temat powodzenia akcji Paczki Hermana?

kura domestica pisze...

Widząc takie zdjęcia chciałabym być tym bażantem! Tak sobie połazić wśród gawronowo - kawkowego towarzystwa... ech. A tak - obcuję ino przez szybkę, choć to i tak zaszczyt :)
Narada za to bardzo prawdopodobna - to w końcu inteligentne bestie są.

doro pisze...

Niestety dalszy los kromki chleba jest nieznany.

hds pisze...

Jak to nieznany???
To są przecież ewidentne gawrony skrytochlebożercy ;)