Uśmiałem się setnie czytając scenkę do ostatniego zdjęcia ;)
Wszystkich "pasjonatów" wron i innych ptaków muszę niezmiernie zmartwić, gdyż na tym zdjęciu nie ma ani jednej ;-P Jest banda gawronów, kilka kawek i jeden bażant ;D
Wrona to nie gatunek, to... stan umysłu, passus i pojemna metafora bytu i pobytu w stadzie ludzkim ;))) Więc nie martwimy się i dziękujemy za sprostowanie ornitologa ;)))))
:) no kto jak kto ;] ale HDS na... ptakach się zna ;] heheheh ale czarownica kotem w kotle mieszająca, ładnie wybroniła się z sytuacji ;] zamiatając konkurencje ogonem ;] koniec oględzin i podglądania, do roboty z roboty marsz! bez odbioru
"...a ja mam taki gust wypaczony że lubię wrony...", szczególnie gdy okazują się być gawronami lub kawkami, a nawet wtedy gdy pozostają tylko emmanancją, stanem umysłu, bytu ludzkiego egzeplifikacją etc.
wszak to co widzimy to miraż i złuda jest, a my widziała nasze jeszcze barwimy na swój sposób, podkolorowujemy i zniekształcamy, nieporadnie stosując małe żabie perspektywy nisko osadzonych głów i odważnie kreśląc te perspektywy z lotu ptaka (sic!) kiedy niesforne myśli już wzbiją się bez naszej wiedzy ponad poziomy...
Widząc takie zdjęcia chciałabym być tym bażantem! Tak sobie połazić wśród gawronowo - kawkowego towarzystwa... ech. A tak - obcuję ino przez szybkę, choć to i tak zaszczyt :) Narada za to bardzo prawdopodobna - to w końcu inteligentne bestie są.
17 komentarzy:
Świetne zdjęcia i sparafrazowane przysłowie :) Pozdrawiam ciepło!!!
Aaaaaaaaaaaaa - świetne :DDDDDDDDDD I w dodatku moje ulubione ptaki :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Piękne :))), lubię wrony, mają na sobie mój ulubiony kolor :-)
Grunt, to dobry plan - dawaj, Herman!
ha ha ha jakbym widział Pingwiny z Madagaskaru ;]
dobre ziółka ;] ha ha ha
z chęcią pozostanę bażantem :DDDD mimo, że wizualnie ,,czarnym krukiem" okrzyknięty- kamuflaż?
Uśmiałem się setnie czytając scenkę do ostatniego zdjęcia ;)
Wszystkich "pasjonatów" wron i innych ptaków muszę niezmiernie zmartwić, gdyż na tym zdjęciu nie ma ani jednej ;-P
Jest banda gawronów, kilka kawek i jeden bażant ;D
Wrona to nie gatunek, to... stan umysłu, passus i pojemna metafora bytu i pobytu w stadzie ludzkim ;)))
Więc nie martwimy się i dziękujemy za sprostowanie ornitologa ;)))))
:) no kto jak kto ;] ale HDS na... ptakach się zna ;] heheheh
ale czarownica kotem w kotle mieszająca, ładnie wybroniła się z sytuacji ;] zamiatając konkurencje ogonem ;]
koniec oględzin i podglądania, do roboty z roboty marsz! bez odbioru
święte słowa, panie. biorę się za odkurzanie ;D
prawidłowo ;P
Tłumok ze mnie koszmarny, bo nie zakrakałem jak reszta stada ;D
"...a ja mam taki gust wypaczony że lubię wrony...", szczególnie gdy okazują się być gawronami lub kawkami, a nawet wtedy gdy pozostają tylko emmanancją, stanem umysłu, bytu ludzkiego egzeplifikacją etc.
wszak to co widzimy to miraż i złuda jest, a my widziała nasze jeszcze barwimy na swój sposób, podkolorowujemy i zniekształcamy, nieporadnie stosując małe żabie perspektywy nisko osadzonych głów i odważnie kreśląc te perspektywy z lotu ptaka (sic!) kiedy niesforne myśli już wzbiją się bez naszej wiedzy ponad poziomy...
piękny kadr, taki osobisty (w moim przypadku) ;)
...a czy są jakieś wieści na temat powodzenia akcji Paczki Hermana?
Widząc takie zdjęcia chciałabym być tym bażantem! Tak sobie połazić wśród gawronowo - kawkowego towarzystwa... ech. A tak - obcuję ino przez szybkę, choć to i tak zaszczyt :)
Narada za to bardzo prawdopodobna - to w końcu inteligentne bestie są.
Niestety dalszy los kromki chleba jest nieznany.
Jak to nieznany???
To są przecież ewidentne gawrony skrytochlebożercy ;)
Prześlij komentarz