wtorek, 18 października 2011

kot jesienny, łazienkowy







Dziś zaskoczyło mnie wiele.
Jednym z nich = zamyślona nad gazetą sprzątaczka, przyłapana niepostrzeżenie w moim pokoju hotelowym. Gazeta była wypłowiała od słońca, leżała na parapecie od czerwca. Widocznie pani czyta sercem i obce są jej powierzchowne ślady zużycia na periodykach kobiecych.

6 komentarzy:

hds pisze...

Może zainteresował ją jakiś przepis na danie z dyni, chociaż z tego okresu, to bardziej z truskawek ;D

Portier pisze...

Chyba co do kotów nie jestem obiektywny, ale cóż poradzić... Słodko wyszedł(-a?)

słowa malowane pisze...

ale mu dobrze, ma chłop gust tak poza tym.

-mamon- pisze...

Może po prostu praca którą wykonuję jest koniecznością pozwalającą przetrwać, nie określa jej intelektu ani potrzeb duchowych... moje kocisko przeniosło się do szafy :)

Wu pisze...

Mnie się wydaje, że pani czytała:
Dział- "Twoja szafa"- modowy nałóg, czyli jak nie wyglądać tak samo, nosząc jeden ulubiony ciuch :P

doro pisze...

hds - ;)

-mamon- z pewnością! w sumie nic nie musi nas określać, tym bardziej praca.

Siostra - to gust nabyty, pierwotnie spał pod samochodami na parkingu.

Portierze - ten on to jest chodząca senność.
Adekwatnie do teraźniejszej pory roku.

Ketiov - niewykluczone, niewykluczone.