Dziś zaskoczyło mnie wiele. Jednym z nich = zamyślona nad gazetą sprzątaczka, przyłapana niepostrzeżenie w moim pokoju hotelowym. Gazeta była wypłowiała od słońca, leżała na parapecie od czerwca. Widocznie pani czyta sercem i obce są jej powierzchowne ślady zużycia na periodykach kobiecych.
Może po prostu praca którą wykonuję jest koniecznością pozwalającą przetrwać, nie określa jej intelektu ani potrzeb duchowych... moje kocisko przeniosło się do szafy :)
6 komentarzy:
Może zainteresował ją jakiś przepis na danie z dyni, chociaż z tego okresu, to bardziej z truskawek ;D
Chyba co do kotów nie jestem obiektywny, ale cóż poradzić... Słodko wyszedł(-a?)
ale mu dobrze, ma chłop gust tak poza tym.
Może po prostu praca którą wykonuję jest koniecznością pozwalającą przetrwać, nie określa jej intelektu ani potrzeb duchowych... moje kocisko przeniosło się do szafy :)
Mnie się wydaje, że pani czytała:
Dział- "Twoja szafa"- modowy nałóg, czyli jak nie wyglądać tak samo, nosząc jeden ulubiony ciuch :P
hds - ;)
-mamon- z pewnością! w sumie nic nie musi nas określać, tym bardziej praca.
Siostra - to gust nabyty, pierwotnie spał pod samochodami na parkingu.
Portierze - ten on to jest chodząca senność.
Adekwatnie do teraźniejszej pory roku.
Ketiov - niewykluczone, niewykluczone.
Prześlij komentarz