środa, 1 września 2010

{je}s{i}ennie


Cudownie rozpikselowana czeluść listowia. Tak lubię.



Pora na warkocz, by nie uciekły wspomnienia.

fot/http://audreyhepburncomplex.tumblr.com/

5 komentarzy:

Portier pisze...

"Okejka" za elastyczność tytułu [jesiennie, sennie, jest sennie, siennie (?)itd :)

żuczek pisze...

Aha. I stopy zaczęły mi marznąć. Znaczy, że jesień naprawdę jest tuż, tuż. Już...

doro pisze...

okejka czy żówik?? ;P

Calexico pisze...

Great pictures!!!! Nice atmosphere.

Anonimowy pisze...

złota jesień jest najpiękniejsza. ale do niej jeszcze trochę czasu. zanim złoto promieni słońca i kłosów zamieni się w liście i ususzone kwiaty. zaplatasz mi w warkocz ciepłe wspomnienia, dziękuję.