Początek roku - normalnie nic się nie dzieje. Cisza przed burzą.
W dolinie między polami jest zagajnik szuwarowy. Trawy wyższe ode mnie od dwie głowy. Niestety błoto nazbyt wciąga.
Dwa miesiące później szopa się zdezaktualizowała do poziomu gruntu.
Miejsce noclegu saren - te same wysokie trawy, które wcale nie wyglądają.
Dziczyzna na wypasie.
Dziczyzna wyklejana z plasteliny.
T. mówi, że nie wie po co robić zdjęcia jedzeniu. Zdjęcia jedzeniu robi się dlatego, aby wiedzieć później, co się zjadło, kiedy tego jedzenia już nie ma
Odkrywamy z psem smak wolności w polach kukurydzy. Okoliczni mieszkańcy eksplorują smaki Lidla.
Kilka stopni niewidzialnego.
Wisłok z krzywym horyzontem i wiosłującą dziczyzną.
Wiosna w domu i zagrodzie.
Listopadowa ulica w kwietniu.
Widoki z drogi do pracy.
Okno w Zakopanem.
Zakopiański pokonferencyjny kot artystki.
Ewentualnie znosił moją obecność.
Święto Paniagi i prezentacja smoko-lwa przez szkołę walk kung- fu.
Ciąg dalszy święta i jarmark, wspólne pionizowanie stoiska, nieziemski upał.
Plony tygodniowe.
Okolice sierpnia, zadomowo.
Wystawa i festiwal Satyrblues, Tarnobrzeg.
Dzikie Panie z zielonego autobusu, wpadły przejazdem i już zostały.
Bardzo ważny element ogródka - całoletnie kwitnące cukinie.
Sok z własnej pietruchy.
Dobry robi wykrok w nieznane i nowe.
Domowa hodowla rynnowa.
Wyśmienity jazzowy koncert w Krakowie - Brag Pack.
Przemyśl, który nie bał się smacznej reklamy na historycznej kamienicy.
Rzeszów, który nie boi się inszury.
Żelki samotnie kolorowe na śniegu przed wejściem do szkoły.
A to już luty, ale co tam. Rok Dalej.
Srebrna Góra city.
;)
Wszystkie przedstawione zdjęcia zostały zamieszczone bez wiedzy i zgody osób fotografowanych. Jakość cyfrowa i ontologiczna nie została zmieniona ani poprawiona. Klisze pamięci znajdują się w państwowym archiwum mózgu 2012.
5 komentarzy:
Aż żałuję że nie mam lepszego aparatu w komórce. Takie zacne archiwum można stworzyć.
Żeby sercu radość zrobić :))))
Miosiwa, warto! Jakimkolwiek. Anetto - serce też ma kartę pamięci ;)
:)))))
Bardzo lubię Twoją pamięć telefonu! Pamiętam z poprzedniej tylko morze bokiem.
Narrobiłaś mi smaku, na te banany rosnące na ziemi!
Piękne obrazy.
Prześlij komentarz