(nastąpi wiersz srebrny, dowolnie rymowany)
Kilka babskich dusz
trafiło tak, że ani rusz.
Baby to były różne, kudłate i podłużne,
złote, srebrne i z polotem.
Z blogów znane, z krańców świata,
po serwerach łapią sznurki
swoich macek na dnie tacek.
Na fejsbuku się zgadały,
choć po drodze przysypiały
- jadą, jadą białym koniem,
choć czasem volvo staje okoniem!
Dojechały z Dobrym panem,
co niezbyt miły bywa nad ranem ;)
Pojechały po Armenki, po selera i foremki,.
Podziel ciasto na placuszki
oraz odgoń wszystkie muszki!
Zmieszaj drożdże i muzykę, oraz taką piękną Likę*,
dodaj miodu i masełka,
wsyp kardamon do rondelka!
Tańcz i śpiewaj, barwna kieca,
zrób sałatki, zapal świece,
zajmij miejsce obok pieca.
Gdy Iwona rozmarzona
slajd armeński Ci objaśni,
nie ma szans byś w te rejony
najbliższej nocy nie zaśnił!
Dniem następnym było biało,
ruszył pochód w góry srebrne,
choć na końcu leśnej ścieżki
troszkę doszło do zawieszki ;)
Baby dzielne, zadyszane, rozhulane po zabawie
na szczyt wieży się wdrapują,
i biel fotografują.
Pan strzegący wieży wierzy, że bilecik nam powierzy,
dzięki temu pamięć nasza
jego serce tak ucieszy!
Baby zjadły po selerze i kąpały dusze w balii,
mimo bardzo cienki talii nie zdążyły zamknąć czasu
co upłynął w dół doliny,
i srebrnego lasu...
widok zaokienny
pies marki czempion, obdarzający miłością bujną i spontaniczną
Srebrna Góra od środka, czyli miasteczko centralne
śnieg i zjazd wraz z widokiem
Spotkanie Wiedźm i degustacja selera z jogurtem
futrzaści domownicy w ilości hurtowej, chętnie wchodzą w kadr
pies czempion kotratakuje miłością
o jodze wypada czytać w pozycji ...ćwierćasany jeszcze nieskatalogowanej (pies mnie zmusił)
ręce Paulindy szybkie jak wiatr
Lika * też ekspresowa, że można namierzyć jedynie nogi
przygotowania do gotowania, po prawej Iwona, gość specjalny, prezentowała slajdy z podróży po Armenii i przez cały wieczór opowiadała o przygodach
... oczekiwanie na piekący się specjał wieczoru ... ciasto drożdżowe z kardamonem i miodem!!!
jeszcze w trakcie pieczenia i gotowania oraz robienia sałatek
orzechy z własnego udoju czekają na zmielenie
Siostra miele, memła, to znaczy miętosi ciasto ;)
...Marzena topi masło do kolejnych warstw (przepis do wglądu na blogu "słowa malowane"
oto stało się!
wieczór opowieści i kolacji ze specjałami
widoczek zzadomowy
Siostra fotografuje białość
wieczorna fajka selerowa
niby pożegnanie, ale tak naprawdę serce już stamtąd nie wyjedzie ;)
Dziękuję wszystkim Obecnym i Nieobecnym, którzy bardzo chcieli być!
A najbardziej Gospodarzyni i Gospodarzowi oraz licznym Gospodarzyniom pomocniczym ;)
http://www.srebrnagora.com/
7 komentarzy:
Miło jest jeszcze raz to zobaczyć, wspomnieć,nawet nie wiedziałam, że oko kamery nie śpi i za nami skrycie podąża :))
Rety, ale fajnie! :))
Już wiem, co chciałam powiedzieć. Ta relacja ma bardzo dużo KAWU.
Że mi się ręce niby trzęśli? ;)
Nie, jednostek kW, jak mój kominek
Ahaaaa ;D
piękny wpis, z baaaaardzo dużą ilością KW i totalnie pozytywnych emocji.
Doro, wiersz jest na szóstkę:)kolejne talenta odsłaniasz:)
Już nie mogę doczekać się lata i następnego spotkania!
buziaki.K.
Prześlij komentarz