wtorek, 24 sierpnia 2010

tykwa miłościwie nam panująca

















Tomciowy Zaczarowany Ogród.
Piękna hodowla z nasionek, które u mnie rosnąć nie chciały, choć powoli zaczynają powstawać z martwych... ale ta bujność, która rozbuchała się u Basiowo-Tomciowym ogrodzie przerosła oczekiwania ...

fot(wszystkie):Kuhcik
bardzo dziękuję za udostępnienie!

A takie rzeczy można robić ze zdrewniałych owoców:


wykonanie i zdjęcie: Arkadiusz Twardowski

wykonanie i zdjęcie: Arkadiusz Twardowski

wykonanie i zdjęcie: Arkadiusz Twardowski
Malowany i srebrzony bukłak z tykwy

http://kimonek-jamaican.blogspot.com/ (ten pan robi takie lampiony również na zamówienie)

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

roślinne kreacje :) piękne

W drodze... pisze...

Ciekawe czy to to by rosło na balkonie, hmmm :] Lampki cudne!

doro pisze...

Urszulo - tak! Jednak gdyby za bardzo im się spodobało, domek lub blok miałby żywą fasadę ;)

kura domestica pisze...

Mmmm - święta tykwa! :)
Dzisiaj musowo oglądam Żywot Briana - wszystko przez Ciebie ;)

doro pisze...

Kuro - dobrej zabawy! ;)

Twardowski pisze...

:D ojej ojejku ;]
dziękuje za reklamę ;] bardzo mi miło :*

kurcza!
Faktycznie tykwy wybujały u pana Tomka ;] piekne zdjęcia, piękny klimat w ogrodzie!

i pomyśleć, że to z moich ziarenek- u mnie tez w tym roku coś rosnąć nie chciały bujnie- zaledwie 3 owoce...

po obrażały się na mnie chyba te roślinki, że wykorzystuje je do celów marketingowych ;]

aaaaale mam nadzieje, ze za rok im się odmieni ;] jeśli będzie trzeba nasionka znów przekazać w dobre ręce mogę ;] chociaż zapewne z Pana Tomkowych wiele ich będzie ;] ,,ważność" ich trwa do 3 lat po wydłubaniu z owoca ;]

(KK) pisze...

Przepiękne tykwy - i w naturze, i ozdobione. Właściwie nie wiem, które wolę. Wielkie gratulacje dla Zdobnika!

Czarny(w)Pieprz pisze...

no! To mówisz, żeby sadzić? Hmmm...no, no...normalnie mnie zatakało gorące kakao!

Kilauea Poetry pisze...

Very cool, I love gourds- looks like someone made a musical instrument! Nice (so are the grapes)