make tea, not love
poniedziałek, 6 lipca 2009
moje myśli krążą...
no jakie cudne! ten gest przygarnięcia, zagarnięcia absolutnego oddania;
ciepły oranż skóry obydwu stworów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz