piątek, 7 maja 2010

kwintesencja. albo raczej kitty-sencja



left to right: Cypiskówna, Adam i Poharat zwany w ewidencji szczepień Krokietem.




Adam, Max

"Kochać to znaczy patrzeć w tym samym kierunku".
W tym wypadku na listonosza.
Początek szczekającego pandemonium.

10 komentarzy:

Kilauea Poetry pisze...

Awesome!! I love these type of family photos- you can't beat it! Your little boy is so precious with them!! Hugs-
Hey..I went back and added a few animal photos because I was worried my picture blogging photo didn't really have a reflection. You don't have to comment again but just take a peek!! Have a wonderful weekend-

Anonimowy pisze...

Cudny Zwierzyniec :)

bajerowicz@o2.pl pisze...

Hej - przyszłam sobie do Ciebie na kawke :DDDDD Uwielbiam :DDDDD

doro pisze...

Witam i już podaję ciasteczka, rozgość się ;)

lelevina pisze...

nie rozumiem o co chodzi z tym listonoszem i psami. teorii jest wiele, ale tajemnica chyba nigdy się tak do końca nie wyjaśni;)
miałam kiedyś uroczą psinę, która była przyjacielem dla wszelkich odwiedzających podwórko, łącznie z potencjalnymi włamywaczami. wszyscy, oprócz listonosza, który musiał załatwiać z nami sprawy zza furtki:)

bajerowicz@o2.pl pisze...

Hmmmmm - nie moge dodac komentarza na Twoim drugim blogu, wiec tutaj napisze, ze lisc złocony jest SLICZNY.

doro pisze...

bardzo, bardzo dziękuję!!

Anonimowy pisze...

No, nareszcie jakiś pies, jeślim dobrze dostrzegł ;)

doro pisze...

pies nie raz i nie dwa ratował honor zakocionej Rodziny ;)

Dominika Starańska pisze...

Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.