Trwalszy niż sekunda. Nie wiem dokąd pobiegł, ale najpierw zatrzymał się przed zegarkiem. Może sprawdzał, czy zaczął się już jego serial? Czy już Was wszystko swędzi? ;)
HEHEHEHEHEHE!!!!!!!1 Kosarz :DDDDDD Uwielbiam je :DDDDDD Sa u nas wszędzie w domu :DDDDDD Zocha z wrzaskiem potrafi wyskoczyć z wanny, rycząc: PAJONK!!! PAJONK!!!!! I póki się takiego biedaka nie wyniesie, nie chce kontynuować kąpieli :DDDD Nie możemy jej wytłumaczyć, że on taki malutki i uszka ma takie macupenkie i jak ona tak wrzeszczy , to kosarz boi się bardziej niz ona :DDDDD
Dorotka - a zajrzyj tutaj: http://www.photodreamer.net/kategorie/01_macro/kosarz.jpg :DDDDDD Ale masz fajowskie pomysły na posty - lubię do Ciebie przychodzic na kawę :DDDD
Buj siem boga Kasia - KAWE O TEJ PORE?? Chyba sobie zrobię, mam jeszcze dwie gazety do przeczytania ;D Nadrabiam zaległości kulturalne. Dziękuję, zdjęcie przednie, dam sobie na tapetę. Dziecko mi nie będzie wtedy gier włączało, w ogóle nie podejdzie ;) Wdzięczna jestem za miłe słowo!
Kosarze paradoksalnie nie budzą we mnie grozy. Ciągle się nad tym zastanawiam, dlaczego przy mojej arachnofobii kosarze NIE? Sposób chodzenia, mniej włochaty odwłok? Kiedyś czytałam, że węże i pająki budzą lęk ze względu na inny sposób poruszania się. Ze wszystskich owadów, płazów, pełzaków i myszowatych nie wezmę jedynie pająka, poza kosarzem. Zagadka!
Pająków ci u nas dostatek. Rosną sobie, rosną cichutko, aż pewnego dnia malujesz rzęsy, usta, powieki, policzki /niepotrzebne skreślić/ przed lustrem, a tu nagle zjeżdża Ci taki wielki i dynda przed samym nosem! No trauma, mówię Wam. Ale potem trzeba jeszcze złapać delikwenta w szmateczkę i delikatnie eksmitować do ogrodu...:)
7 komentarzy:
HEHEHEHEHEHE!!!!!!!1
Kosarz :DDDDDD
Uwielbiam je :DDDDDD Sa u nas wszędzie w domu :DDDDDD Zocha z wrzaskiem potrafi wyskoczyć z wanny, rycząc: PAJONK!!! PAJONK!!!!! I póki się takiego biedaka nie wyniesie, nie chce kontynuować kąpieli :DDDD Nie możemy jej wytłumaczyć, że on taki malutki i uszka ma takie macupenkie i jak ona tak wrzeszczy , to kosarz boi się bardziej niz ona :DDDDD
Dorotka - a zajrzyj tutaj:
http://www.photodreamer.net/kategorie/01_macro/kosarz.jpg
:DDDDDD
Ale masz fajowskie pomysły na posty - lubię do Ciebie przychodzic na kawę :DDDD
Buj siem boga Kasia - KAWE O TEJ PORE??
Chyba sobie zrobię, mam jeszcze dwie gazety do przeczytania ;D Nadrabiam zaległości kulturalne. Dziękuję, zdjęcie przednie, dam sobie na tapetę. Dziecko mi nie będzie wtedy gier włączało, w ogóle nie podejdzie ;)
Wdzięczna jestem za miłe słowo!
Kosarze paradoksalnie nie budzą we mnie grozy. Ciągle się nad tym zastanawiam, dlaczego przy mojej arachnofobii kosarze NIE? Sposób chodzenia, mniej włochaty odwłok? Kiedyś czytałam, że węże i pająki budzą lęk ze względu na inny sposób poruszania się. Ze wszystskich owadów, płazów, pełzaków i myszowatych nie wezmę jedynie pająka, poza kosarzem. Zagadka!
Bo one są takie bezbronne zupełnie i to widać - nawet jak chodzą, to tak chwiejnie, niepewnie :)
Pająków ci u nas dostatek. Rosną sobie, rosną cichutko, aż pewnego dnia malujesz rzęsy, usta, powieki, policzki /niepotrzebne skreślić/ przed lustrem, a tu nagle zjeżdża Ci taki wielki i dynda przed samym nosem! No trauma, mówię Wam. Ale potem trzeba jeszcze złapać delikwenta w szmateczkę i delikatnie eksmitować do ogrodu...:)
Beatto, komandosów też przerabiałam ;D
Prześlij komentarz